Nasz personel
Ś.P. lek. wet. Bronisław Maciejowski
(1918-2004)
Zapoczątkował tradycję weterynaryjną w rodzinie i stworzył podwaliny pod współcześnie funkcjonującą Przychodnię Weterynaryjną „Skarabeusz” w Zabierzowie.
W 1918r. rozpoczyna się życiorys, mogący obdzielić kilka istnień. Przedstawienie go tu będzie skrótowe, bo inaczej trzeba by napisać kilkuset stronicową księgę. Ludzie okresu międzywojennego mieli niezwykłe życia, niezależnie z czym to się dla nich wiązało, mogące być i będące początkiem wielu historii opisanych lub nie, często ekranizowanych.
Ur. w 1918r. we Lwowie. Uczęszczał do Szkoły Podstawowej w Kutkorzu, w którym również mieszkał wraz z rodziną, będącą w posiadaniu niewielkiego dworku szlacheckiego. Po szkole podstawowej uczęszczał do Liceum we Lwowie. Jeszcze w Kutkorzu poznał swoją żonę: Henrykę. Podczas wojny i zaraz po, gdy Związek Radziecki zajął Ukrainę i Polskę, po ustaleniach w Jałcie, ale i przed nimi, trwały przesiedlenia i migracje ludności związane ze zmianami granic państwowych, wzbudzaniem, zaognianiem i wzmacnianiem przez Związek Radziecki i KGB tendencji nacjonalistycznych na terenach Galicji, upaństwowieniem majątków ziemskich pod kołchozy, i zaborem wszystkiego, co przedstawiało jakąkolwiek wartość, przez czerwonoarmiejców. Rodzina trafiła pod Wrocław w okolice Ząbkowic. Tuż po wojnie Bronisław rozpoczął studia na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej w Wyższej Szkole Rolniczej we Wrocławiu, którego korzenie sięgają właśnie do Lwowa.
lek. wet. Marek Maciejowski
Ur. w 1953r. we Wrocławiu. Uczęszczał do Szkoły Podstawowej w Raszkowie. Po ukończeniu szkoły podstawowej poszedł do Liceum: początkowo w Ostrowie Wielkopolskim. Ze względu na nakaz pracy w Krakowie, który otrzymał lek. wet. Bronisław, rodzina zmuszona została do przeprowadzki. Tu, po wielu perypetiach, Marek trafił do XIII Liceum Ogólnokształcącego które ukończył zdając egzamin maturalny. W 1972r. złożył świadectwo maturalne i zdał egzaminy na Medycynę Weterynaryjną we Wrocławiu. I już na pierwszym roku zderzył się z rzeczywistością. Jeden z profesorów pamiętał, że to ojciec Marka, Bronisław, był pierwszy na roku i był wybrany jako pierwszy do pracy z prof. Bantem. Urażona duma kazała utrudniać życie studentowi Markowi jak to tylko było możliwe łącznie ze stwierdzeniem – tu cytat: „tu mi kaktus wyrośnie (wskazał środek dłoni) jeśli Maciejowski ukończy studia”.
Ostatecznie po wielu doświadczeniach, również tych politycznych, włącznie z reaktywacją studiów, student Marek wystąpił o egzamin komisyjny (Egzamin komisyjny nie był oczywistością w dawnych czasach. Samo jego rozpatrzenie wymagało zebrania się władz uczelni i szefów katedr. Dziś to jedno pismo – formalność plus ewentualna opłata. Wtedy musiały to być twarde przesłanki, ważenie się losu ludzkiego lub głośne odstępstwa od przyjętego kanonu zachowania kadry, profesora, lub impas w schemacie prawa uczelnianego) i przed komisją złożoną z wielu profesorów, otrzymał indeks z dobrze zdanym egzaminem i otrzymał dyplom Lekarza Weterynarii w 1981r. Ponieważ jednak wciąż obowiązywał nakazowy system przydziału pracy, dużym szczęściem przydzielono mu nakaz pracy: najpierw w Krakowie do PZLZ na ul. Brodowicza, by chwilę potem zostać przeniesionym do Zabierzowa – do nowej lokalizacji Państwowego Zakładu Leczenia Zwierząt (PZLZ). Znów: alternatywą było wylądowanie na ubogiej wsi, której oficjalnie na mapach nie było 😉 , bo znajdowała się tam, w owym czasie, największa w Polsce baza wojsk rosyjskich wraz z silosami rakiet balistycznych i broni jądrowej.
lek. wet. Przemysław Maciejowski
Właściwie już od podstawówki wiedziałem że będę weterynarzem. Po drodze jeszcze pojawiał się kolejarz lub geograf. Wychowawczymi do dziś mi wspomina pewność wyboru zawodu. Po ukończeniu liceum w 1999r. podjąłem studia w ówczesnej Akademii Rolniczej na wydziale Medycyny Weterynaryjnej we Wrocławiu (dziś Uniwersytet Przyrodniczy). Już na studiach, po drugim roku, samodzielnie wyjeżdżałem do zgłoszeń w teren, nabywszy niezbędną praktykę przez całe życie. Odbierałem porody u bydła, świń, leczyłem kolki u koni, trokarowałem, wykonywałem podstawowe zabiegi lecznicze. Na trzecim roku miałem pierwszą praktykantkę, dziś Doktor Nauk Weterynaryjnych. W 2006r. uzyskałem tytuł Lekarza Weterynarii. W międzyczasie też odbywałem praktyki m.in.: w Polsce, w Austrii w Klinice dla Zwierząt z Anger o profilu mieszanym. Właściciel specjalizował się w transferze embrionów w hodowli krów, brał udział w opracowaniu technologii i był pierwszym lekarzem który ją wprowadził do praktyki terenowej w Europie. Wizytowałem kliniki i laboratoria we Francji, Niemczech, Polsce. Odbyłem liczne szkolenia kliniczne, diagnostyczne, z ratownictwa weterynaryjnego, ratownictwa pola walki, anestezjologiczne, internistyczne, endokrynologiczne potwierdzone certyfikatami. W 2022r. rozpocząłem specjalizację z chorób wewnętrznych psów i kotów. Zawodowo interesuję się endokrynologią, szeroko pojętą interną oraz wykonuję większość zabiegów chirurgicznych na tkankach miękkich. Prywatnie ojciec, mąż, zapalony kolarz MTB i szosowy z licznymi sukcesami sportowymi w Polsce i na świecie.
lek. wet. Marcin Maciejowski
Jestem absolwentem Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie. Studia ukończyłem w roku 2020. W trakcie studiów jak i po nich odbywałem staże w Warszawskich przychodniach i klinikach m.in. Centrum Zdrowia Małych Zwierząt Multi-Wet czy Klinice Puławskiej. Regularnie poszerzam swoją wiedzę uczestnicząc w licznych szkoleniach i konferencjach. Moim konikiem jest kardiologia (wykonuje badania echokardiograficzne), zajmuje się również interną i drobnymi zabiegami chirurgicznymi.
tech. wet. Katarzyna Kopeć
Absolwentka 4-letniego Technikum na kierunku hodowli koni w Żywcu, a od 2020 roku policealnej szkoły na kierunku technik weterynarii. Od 2021 roku pracuje w zawodzie jako technik weterynarii.
Prywatnie, hobbystycznie, zajmuję się chowem królików oraz ciągle zgłębiam wiedzę na temat hodowli 3 mlecznych krówek, które zamieszkują nasze gospodarstwo. W domowym zaciszu posiadam również papugę nimfę, szynszyle oraz psa Fiordę.
mgr Agnieszka Leśniak
Ukończyłam studia pedagogiczne ze specjalnością resocjalizacja, posiadam tytuł technika ochrony środowiska, oraz jestem w trakcie kształcenia na kierunku technik weterynarii.
Miłość do czworonożnych przyjaciół sprawiła, że podjęłam pracę w przychodni weterynaryjnej. W lecznicy asystuje lekarzom podczas rutynowych czynności oraz zabiegów, a także opiekuje się pacjentami w szpitalu i po operacjach.
Szczególną słabość mam do ras brachycefalicznych, że względu na ich unikalne cechy anatomiczne i wyjątkowy charakter. Pasja do pracy sprawia, że stale podnoszę swoje kwalifikacje i poszerzam wiedzę z dziedziny weterynarii.
Prywatnie żona, mama Liliany i właścicielka buldoga francuskiego o imieniu Żabka. Wolne chwile chętnie spędzam z rodziną na łonie natury oraz jeżdżąc na rolkach.