Alter ego – lek. wet. Przemysław Maciejowski
AlpenTour
W tych zawodach startowaliśmy (team Bikeboard) trzykrotnie. W 2009r. zajmując 3 miejsce jako team amatorski, w 2015r. już solo i w 2019r. również solo. W 2019r. zająłem najwyższe miejsce open: 31. oraz 10. w swojej kategorii na ok. 190 wszystkich startujących. Przepiękne okolice regionu Dachstein, wymagające trasy: technicznie i wytrzymałościowo. Chętnie tam wracamy.
Andaluzja Bike Race
To hiszpańska sześcioetapówka UCI kat.1 rozgrywana na przełomie lutego i marca. Byliśmy tam trzykrotnie. Ostatni tegoroczny start zgraliśmy z innymi polskimi teamami, w tym, w owym czasie, z mistrzem Polski MTB, który to prowadził w tych zawodach przez trzy pierwsze etapy. Piękne okolice, piękne widoki jazda w warunkach letnio-zimowych (tak, o tej porze roku w okolicach Jaen i Cordoby mogą Was zastać te pory roku) dawała dużo satysfakcji. Świetne kolarskie towarzystwo: mistrzowie i mistrzynie Świata, Europy, innych kontynentów, MTB i szosy w jednym miejscu.
BikeOdyssey 2018r.
Piękna etapówka w greckim intreriorze. Poprowadzona niemal od granicy z Albanią po południowe wybrzeże. Jazda po masywach górskich Pindos o wysokościach zbliżonych lub wyższych od naszych Tatr. Zupełnie inne spojrzenie na Grecję. Zagubione w górach miejscowości, potężne platany w cieniu których położone są ryneczki tych miejscowości, źródełko bijące z jednego z drzew (miejscowość Ath. Diacos). Drugie miejsce w generalce i pięć wygranych (z ośmiu) etapów. Przegraliśmy o 3,5min, a przyczyną były dwa pierwsze etapy, przejechane turystycznie z kamerkami, ale też awarie które trapiły nas po drodze. Pomimo tego i tak kończyliśmy te etapy na drugim miejscu, ale straciliśmy tam łącznie 30 minut. Potem zaczęło się odrabianie. Nie sądziliśmy że jesteśmy tak mocni 😉
Brasil Ride 2011r.
Najbardziej odległa i egzotyczna wyprawa rowerowa. Przepiękne okolice Gór Diamentowych skąd pochodzi pięć najlepszych gatunków kaw na świecie (piliśmy je na co dzień i cierpieliśmy na chroniczne nadciśnienie…). Przepiękne okolice, góry, spotkania z egzotycznymi zwierzętami (niebezpiecznymi: ok. 3-metrowa jaszczurka i wąż koralowy). Ale też brazylijskie realia: ochrona autokarów z zawodnikami: dwa opancerzone samochody broń długa i krótka, jazda w kolumnie. Niezapomniane przeżycia, ale też i dobre wyniki pośród międzynarodowego towarzystwa. Same atrakcje, ale i my byliśmy atrakcją: w informacji turystycznej pojawienie się trzech „blondie” skończyło się wspólnymi fotkami. Wyprawa zakończona relacją w magazynie rowerowym „Bikeboard”.
Polska
W Polsce jest również multum etapówek. W większości brałem udział, w niektórych wygrałem klasyfikację generalną. Polska ma do zaoferowania największą różnorodność geograficzną w Europie. Nasze góry nie są ultrawysokie, ale różnorodność warunków na jakie się napotyka wręcz oszałamia. Robiąc cały łuk polskich Karpat, Beskidów, Bieszczad spotykamy się z niemal każdym rodzajem podłoża, flory i fauny specyficznej dla Europy. W turystyce pieszej jest to mniej zauważalne bo zajmuje więcej czasu. Natomiast rowerem na zawodach np. Transcarpatia, BikeChallenge, Carpatia MTB Venture i innych przejeżdżamy nawet 600km w 5-6 dni. Wtedy wychodzi kto dobrze się przygotował.